Grzywny, areszt, a nawet wydalenie. Po "propagandzie LGBT" Rosja bierze się za "propagandę bezdzietności"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS
Grzywny, areszt, a nawet wydalenie. Po "propagandzie LGBT" Rosja bierze się za "propagandę bezdzietności"
Grzywny, areszt, a nawet wydalenie. Po "propagandzie LGBT" Rosja bierze się za "propagandę bezdzietności"
Szymon Kazimierczak/Fakty o Świecie TVN24 BiS
Grzywny, areszt, a nawet wydalenie. Po "propagandzie LGBT" Rosja bierze się za "propagandę bezdzietności"Szymon Kazimierczak/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Putinowski reżim nazywa swoich przeciwników zagranicznymi agentami i jednocześnie represjonuje osoby nieheteroseksualne pod przykrywką walki z "propagandą". Teraz wprowadza kolejne narzędzie cenzury. Rosyjska Duma Państwowa jednogłośnie przyjęła projekt ustawy o zakazie "propagandy bezdzietności" w internecie, mediach, reklamie i filmach. Nowe prawo zakłada wysokie grzywny dla obywateli, a obcokrajowcom, oprócz grzywny, grozić będzie areszt do 15 dni i wydalenie z Rosji.

To, że w putinowskiej Rosji wolność słowa nie istnieje, to żadna nowość. Zdziwić natomiast może kolejny cel tamtejszych polityków, czyli ludzie mówiący o bezdzietności.

- Są krytycy tej ustawy, głównie z zagranicy. Oni robią wszystko, by nasz naród zniknął, by powstrzymać rozwój Rosji. To nie jest zwykłe prawo. Ta ustawa to kwestia przetrwania państwa - argumentuje Wiaczesław Wołodin, przewodniczący rosyjskiej Dumy.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Rosja przegrywa walkę z inflacją. Stopy procentowe znowu w górę

Troska o przyszłość państwa - tak politycy w Rosji tłumaczą kolejne narzędzie cenzury wymierzone we wszystkich, którzy twierdzą, że można żyć bez dzieci. Pozbawiona rzeczywistej opozycji Duma Państwowa jednogłośnie przyjęła projekt ustawy o zakazie "propagandy bezdzietności" w internecie, mediach, reklamie i filmach.

W Rosji rosną ceny masła, w sklepach dochodzi do jego kradzieży
W Rosji rosną ceny masła, w sklepach dochodzi do jego kradzieży Reuters

Najniższy przyrost naturalny od ćwierć wieku

Przepisy przewidują kary finansowe w równowartości ponad 16 tysięcy złotych dla osób fizycznych, 32 tysięcy złotych dla urzędników państwowych i ponad 200 tysięcy złotych dla przedsiębiorstw. Obcokrajowcom, oprócz grzywny, grozić będzie areszt do 15 dni i wydalenie z Rosji.

- Porzucenie rodzicielstwa to zapewne element wojny hybrydowej wymierzonej w nasz kraj. Tak samo jak propaganda narkotyków, pedofilii, zmiany płci i propaganda nietradycyjnych relacji seksualnych - twierdził z mównicy Sergiej Bojarskij, członek rosyjskiej Dumy.

Nowe prawo ma być rozszerzeniem istniejących przepisów wymierzonych w związki jednopłciowe i społeczność LGBTQ+. Władze, zakazując "propagandy bezdzietności", chcą walczyć z najniższym od ćwierć wieku przyrostem naturalnym. 

CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Niet" dla wódki, odcięty internet, dzieci w domach. Kazań w rękach Putina i jego gości

Jest on niski, bo coraz młodsi Rosjanie - na życzenie Putina - giną na froncie w Ukrainie, ale także dlatego, że na Rosjanki po prostu nie działają oferowane przez rząd prorodzicielskie zachęty, co potwierdza Alina Rżanowa, była promotorka bezdzietności z Jarosławia.

- Niewiele osób jest tak oddanych promowaniu bezdzietności, jak ja byłam. Ludzie chcą mieć dzieci, chcą zakładać rodziny. Kobiety chcą rodzić i to nie raz, a dwa czy trzy razy, ale po prostu nie mają pieniędzy - zwraca uwagę Alina Rżanowa.

Daniel Fried: Putin liczy na zwycięstwo Trumpa, on myśli, że Trump jest skłonny do współpracy z Rosją
Daniel Fried: Putin liczy na zwycięstwo Trumpa, on myśli, że Trump jest skłonny do współpracy z RosjąTVN24

"Ludzie chcą mieć dzieci, gdy są pewni swojej przyszłości"

Według rosyjskiego urzędu statystycznego w pierwszej połowie tego roku w Rosji urodziło się niespełna 600 tysięcy dzieci - najmniej od 1999 roku. Nie pomagają oferowane przez Putina nagrody w postaci jednorazowych wypłat na poziomie 28 tysięcy złotych za pierwsze dziecko i prawie 37 tysięcy złotych za drugie.

- Co powinno zostać zrobione? Potrzebujemy - nazwijmy to - ustabilizowania sytuacji politycznej. Musimy stworzyć dobre warunki do życia w kraju, tak by ludzie, którzy wyjechali, zechcieli tu wrócić. Rosja musi znaleźć swoje miejsce w globalnym systemie politycznym i nie za pomocą pięści, a za pomocą dyplomacji, i dołączyć do grona krajów rozwiniętych - uważa Jana, bezdzietna mieszkanka Moskwy.

ZOBACZ TEŻ: Dzieci uśpionych szpiegów dowiedziały się, że są Rosjanami. "Nie wiedziały nawet, kim jest Putin"

Jana nie ujawnia swojego nazwiska i trudno jej się dziwić. Jako przeciwniczce państwowej polityki demograficznej na mocy nowego prawa mogłaby jej grozić kara. Kobieta martwi się o działanie grup osób bezdzietnych, które wymieniają się swoimi doświadczeniami. Według niej nowe prawo uderzy w ich swobody obywatelskie.

- Ludzie chcą mieć dzieci, gdy są pewni swojej przyszłości. Ale gdy hipoteki są oprocentowane na 20 procent, nie wydaje się to być odpowiednim czasem na rodzicielstwo. Ja mieszkam w Moskwie, ale na prowincji ludzie po prostu walczą o przetrwanie - podkreśla kobieta.

Projekt ustawy musi zostać zatwierdzony przez Radę Federacji. Wyższa izba parlamentu zajmie się nim 20 listopada. Jeśli przepisy zostaną przyjęte, ustawa trafi na biurko Władimira Putina. 

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ALEXANDER KAZAKOV / SPUTNIK / KREMLIN POOL

Pozostałe wiadomości

Pięć tysięcy listów przyszło w czwartek do Kancelarii Premiera RP. To komentarze obywateli odnośnie ustawy o związkach partnerskich. Właśnie kończą się konsultacje społeczne w tej sprawie. Aktywistom zależy między innymi na możliwości przysposobienia dzieci przez partnerów. Tymczasem politycy PSL mówią, że pracują nad swoją ustawą. - PSL wyszedł z założenia, że wie lepiej, czego my potrzebujemy, od nas - skomentował Hubert Sobecki ze Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza.

Do kancelarii premiera przyszło kilka tysięcy listów w sprawie ustawy o związkach partnerskich

Do kancelarii premiera przyszło kilka tysięcy listów w sprawie ustawy o związkach partnerskich

Źródło:
Fakty TVN

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

Wiele wydatków podkomisji Antoniego Macierewicza budzi zdumienie. Jeden z członków podkomisji miał przejechać samochodem w sumie 314 tysięcy kilometrów. Tytułem zwrotu kosztów podróży pobrał z państwowej kasy, czyli z pieniędzy podatników, prawie 240 tysięcy złotych. Zresztą nie tylko on, bo wysoki zwrot otrzymała także sekretarz podkomisji i jej rzeczniczka prasowa.

Podkomisja Macierewicza wydała fortunę na przejazdy i hotele. Jeden z członków niemal osiem razy okrążył Ziemię

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Dwa miesiące po powodzi część mieszkańców skuwa tynki, a część nadal osusza ściany i czeka na rządowe wsparcie. O ile z wypłatą mniejszych zasiłków do 10 tysięcy złotych nie było problemów, to rządowe, większe dofinansowanie na remonty spływa do gmin dużo wolniej.

Wielu powodzian nie otrzymało jeszcze rządowej pomocy. "Wniosek był składany dwa miesiące temu"

Wielu powodzian nie otrzymało jeszcze rządowej pomocy. "Wniosek był składany dwa miesiące temu"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Mamy najsilniejsze w historii polsko-amerykańskie stosunki. Patrzę bardzo optymistycznie na sprawy Polski - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Dodał, że bezpieczeństwo naszego kraju jest dla USA "kluczowe". - Przemyśleliśmy każdy możliwy scenariusz z punktu widzenia wojskowego co do tego, jak Polski bronić - podkreślił.

Ambasador Brzezinski: przemyśleliśmy każdy możliwy scenariusz dotyczący tego, jak Polski bronić

Ambasador Brzezinski: przemyśleliśmy każdy możliwy scenariusz dotyczący tego, jak Polski bronić

Źródło:
TVN24

- To jest dosyć dziwna sytuacja, żeby nie być kandydatem swojej własnej partii - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 posłanka KO Joanna Kluzik-Rostkowska, komentując ogłoszenie przez Szymona Hołownię swojego startu w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Poseł klubu PiS Marcin Ociepa, prezes stowarzyszenia OdNowa RP, ocenił, że Hołownia "jest zdesperowany".

"To dosyć dziwna sytuacja, żeby nie być kandydatem swojej własnej partii"

"To dosyć dziwna sytuacja, żeby nie być kandydatem swojej własnej partii"

Źródło:
TVN24

Portugalia, Włochy i Węgry mają poważny problem, który widać także w innych krajach Europy. Aż 40 procent absolwentów wyższych uczelni w Portugalii emigruje. Młodzi nie widzą dla siebie perspektyw. Niektóre rządy, by zachęcić ich do powrotu, wprowadzają dopłaty do mieszkań i ulgi podatkowe.

Aż 40 procent absolwentów wyższych uczelni w Portugalii wyjeżdża za granicę

Aż 40 procent absolwentów wyższych uczelni w Portugalii wyjeżdża za granicę

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS