Ja nie bronię postępowania Trumpa, ale nie widzę u niego łamania prawa - mówił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS amerykanista prof. Zbigniew Lewicki, komentując zwolnienie przez prezydenta USA dyrektora FBI Jamesa Comeya. - Trump może wydawać polecenia szefowi FBI - mówił. - Nic z tego, co do tej pory wiemy, absolutnie nie wskazuje na to, żeby Trump w jakikolwiek sposób złamał prawo - dodał. Zdaniem korespondentki TOK FM w Stanach Zjednoczonych Doroty Warakomskiej, która była drugim gościem programu, czwartkowe przesłuchanie Comeya w Kongresie będzie niczym "polityczny Super Bowl". - Wydaje się, że Donald Trump jest coraz bardziej zaniepokojony tym wszystkim, bo pętla się zaciska - stwierdziła.
9 maja dyrektor FBI James Comey, który nadzorował śledztwo w sprawie domniemanych powiązań między władzami Rosji a członkami sztabu wyborczego Trumpa, został przez prezydenta zwolniony ze stanowiska.
Comey ma w czwartek zeznawać przed senacką komisją wywiadu w sprawie domniemanego ingerowania przez Rosję w kampanię przed wyborami prezydenckimi w USA w zeszłym roku oraz powiązań członków sztabu Trumpa z Rosjanami. Ze szczególnym zainteresowaniem komentatorzy oczekują, czy były szef FBI potwierdzi przytaczane przez media doniesienia, że Trump próbował wywierać na niego naciski w związku ze śledztwem w sprawie roli Rosji.
Źródło: Fakty z zagranicy TVN24 BiS