- To jest niewątpliwie sukces Polski, bo gdybyśmy nie zostali wybrani, to byłby skandal - mówił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS prof. Tadeusz Iwiński, komentując decyzję Zgromadzenia Ogólnego ONZ, by Polska objęła dwuletnią kadencję w Radzie Bezpieczeństwa. - Nie mieliśmy konkurenta - wytłumaczył Iwiński. - Rzeczywiście, mamy możliwość uczestniczenia w ekskluzywnym gronie, aczkolwiek pięciu stałych członków (Raby Bezpieczeństwa - przyp. red.) zawsze może każdą decyzję zablokować - zauważył drugi gość programu, Marcin Święcicki z PO.
Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych wybrało w piątek w tajnym głosowaniu Polskę na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ na lata 2018-19. Polska była jedynym kandydatem z grupy państw Europy Wschodniej ubiegającym się o to miejsce.
Polska, która otrzymała 190 głosów (dwa państwa się wstrzymały), zgłosiła swoją kandydaturę do RB w roku 2009. Od grudnia 2016 roku, kiedy Bułgaria wycofała się z batalii o niestałe miejsce w RB, Polska była jedynym kandydatem grupy EEG.
Polska zastąpi w grupie Ukrainę. Kadencja nowych niestałych członków Rady ma się rozpocząć 1 stycznia 2018 roku.
Źródło: Fakty z zagranicy TVN24 BiS