Amerykańska komisja odrzuca przepisy o neutralności sieci


Miliony amerykańskich internautów w kluczowej dla nich sprawie otrzymały pełne wsparcie z dość zaskakującej strony. "Komunikacja to jeden z największych darów Boga dla ludzkości. bez komunikacji nie możemy być w pełni ludźmi". To fragment listu, jaki przywódcy największych amerykańskich kościołów z katolickim na czele wystosowali do Federalnej Komisji ds. Łączności w sprawie zniesienia neutralności w sieci. Sprawa jest dość skomplikowana, ale dotknie każdego obywatela USA. Od tej pory dostawcy internetu będą mogli nie tylko wprowadzać dodatkowe opłaty za przeróżne serwisy, ale też tak naprawdę ułatwiać dostęp do jednych a utrudniać dotarcie do innych stron w sieci.

Oglądaj "Fakty z Zagranicy" od poniedziałku do piątku o 19:55 w TVN24 BiS

Po decyzji w sprawie amerykańskiego internetu zawrzało – głównie w sieci. Z jednej strony słychać apokaliptyczne wizje o cenzurze, z drugiej zapewnienia, że dopiero teraz rozpocznie się prawdziwy technologiczny rozwój. Choć z internetu korzystają wszyscy, to nie wszyscy wiedzą, czego te decyzje dotyczą.

- Szczerze mówiąc coś o tym słyszałem, nie wiem o tej sprawie za dużo, ale słyszałem, że to zdenerwuje sporo ludzi - uważa Thian Deng, mieszkaniec Nowego Jorku. - Mam mały biznes i staram się robić strony internetowe dla moich produktów. Wydaje się, że oni chcą stanąć na drodze zwykłych ludzi - ocenia Courtney Dodge, także mieszkająca w tym mieście.

O co chodzi w neutralności w sieci?

Najbardziej obrazowo wyjaśnia to gazeta "New York Times". Z jednej strony mamy producenta, który oferuje nam na przykład jakiś program telewizyjny i my go zamawiamy. Załóżmy, że jeden film to 10 paczek. Na poczcie takie paczki trafiają do sortowni, w przypadku sieci - do dostawcy internetu. Przy zastosowaniu zasady neutralności sieci, wszystkie skierowane do nas paczki muszą być załadowane na ciężarówkę w tym samym czasie. Gdy neutralność sieci znika, sortownia decyduje kiedy, jaką ciężarówką i jak szybko odpowiednie paczki do nas dotrą.

Dlatego neutralność w sieci ma tak wielu zwolenników. - Neutralność oznacza, że dostawcy usług nie mogą kontrolować tego, co oglądamy, robimy online i jak się porozumiewamy. Nie mogą blokować pewnych stron czy spowalniać transmisji danych, nie mogą być cenzorami informacji w sieci - uważa Mark Stanley, rzecznik organizacji Demand Progress.

Prasa w USA przytacza przykład jednego z operatorów telefonii komórkowej, który czasowo w swoim serwisie zablokował możliwość korzystania z usługi FaceTime, umożliwiającej darmowe rozmowy audio i video. Administracja przekonuje jednak, że dopiero teraz po odrzuceniu nałożonej przez Baracka Obamę neutralności w sieci, rozpocznie się prawdziwy rozwój internetu.

- Czas, by internetem ponownie kierowali inżynierowie, przedsiębiorcy i konsumenci a nie prawnicy, księgowi i biurokraci. Czas na dostarczenie szybszego, lepszego i tańszego internetu dla wszystkich Amerykanów - przekonuje Ajit Pai, przewodniczący Federalnej Komisji ds. Łączności (FCC).

Będzie pozew

Wiele wskazuje na to, że o tym, jak będzie wyglądała przyszłość internetu zdecydują jednak prawnicy, bowiem zapowiadane jest zaskarżenie decyzji.

- Złożymy pozew, by utrzymać ochronę wszystkich Amerykanów i będziemy agresywnie pracować, by powstrzymać kierownictwo FCC przed dalszym niszczeniem internetu i naszej gospodarki - zapowiada Eric Schneiderman, prokurator generalny stanu Nowy Jork.

Na razie Amerykanie nie muszą obawiać się zmian, bo wejście jakiejkolwiek decyzji w życie zajmie przynajmniej kilka miesięcy.

Autor: Marcin Wrona / Źródło: Fakty z zagranicy TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Szok i niedowierzanie w sprawie rehabilitacji dzieci. Nowy projekt Ministerstwa Zdrowia jest jak zimny prysznic - dla samych dzieci, ich rodziców i dla lekarzy. Podnoszą alarm, że stacjonarnie, w szpitalach, od Nowego Roku dla większości dzieci rehabilitacja nie będzie już możliwa.

Projekt rządu, który szokuje. "90 procent dzieci nie będzie mogła być rehabilitowana w formie stacjonarnej"

Projekt rządu, który szokuje. "90 procent dzieci nie będzie mogła być rehabilitowana w formie stacjonarnej"

Źródło:
Fakty TVN

18 miliardów złotych z Krajowego Planu Odbudowy dla polskiego systemu ochrony zdrowia to może być potężny zastrzyk pieniędzy. Tylko czasu na wydanie tych środków jest bardzo mało - termin to czerwiec 2026 roku.

18 miliardów z KPO dla polskiego systemu ochrony zdrowia. Są głosy, że czasu na ich wydanie jest za mało

18 miliardów z KPO dla polskiego systemu ochrony zdrowia. Są głosy, że czasu na ich wydanie jest za mało

Źródło:
Fakty TVN

Przez trzy lata Dariusz Matecki, obecnie poseł PiS, miał się pojawić zaledwie pięć razy w pracy w siedzibie Lasów Państwowych w Warszawie. Zarobił blisko pół miliona złotych. Ponadto jego nazwisko pojawia się w aferze Funduszu Sprawiedliwości. Dwie fundacje, z którymi jest powiązany, miały dostać łącznie 17 milionów złotych. - To jest młody człowiek, przyszłość polskiego parlamentaryzmu, a te wszystkie historie on wielokrotnie wyjaśniał. To są historie, że się tak wyrażę, dęte - twierdzi poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Kuźmiuk.

Lasy Państwowe składają zawiadomienie, koledzy z partii go bronią. "To jest młody człowiek"

Lasy Państwowe składają zawiadomienie, koledzy z partii go bronią. "To jest młody człowiek"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Projekt ludowców o statusie osoby najbliższej w zamierzeniu ma być kompromisem, który poprze cała koalicja rządząca. - Nie wiem, co trzeba zrobić jeszcze i co trzeba zrobić bardziej, żeby niektórzy nasi partnerzy byli usatysfakcjonowani - skomentował poseł Lewicy Tomasz Trela.

Politycy PSL kręcą nosem na projekt ustawy o związkach partnerskich. Trela: nie wiem, co trzeba jeszcze zrobić

Politycy PSL kręcą nosem na projekt ustawy o związkach partnerskich. Trela: nie wiem, co trzeba jeszcze zrobić

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Chcielibyśmy, żeby to wydarzenie miało swój odpowiedni wymiar, niezależnie od tego, kto będzie ostatecznie kandydatem. Stąd wybór tego miejsca - powiedział w TVN24 prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski o zapowiedzi, że kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta zostanie ogłoszony 7 grudnia na Śląsku. Gość "Faktów po Faktach" przekazał też, jak wygląda wyłanianie kandydata na prezydenta w jego ugrupowaniu.

KO ogłosi kandydata na Śląsku. Trzaskowski: wszyscy się doszukują trzeciego i czwartego dna

KO ogłosi kandydata na Śląsku. Trzaskowski: wszyscy się doszukują trzeciego i czwartego dna

Źródło:
TVN24

- Przyzwyczailiśmy się do widoków krwawych, wojny w Ukrainie, gdzie widzimy ofiary w ludziach, w sprzęcie, widzimy agresję. Natomiast toczy się wojna mniej dostrzegalna - mówił w "Faktach po Faktach" wiceszef MSZ Andrzej Szejna. Odniósł się do decyzji o zamknięciu konsulatu Rosji w Poznaniu w związku z informacjami o zaangażowaniu Moskwy w próby dywersji w naszym kraju. Wicemarszałek Senatu Michał Kamiński wskazywał, że w obliczu wyborów prezydenckich "z całą pewnością destabilizacja sytuacji w Polsce będzie jednym z naczelnych celów Federacji Rosyjskiej".

"Mocna odpowiedź" Sikorskiego. Kiedy rosyjscy dyplomaci opuszczą Polskę?

"Mocna odpowiedź" Sikorskiego. Kiedy rosyjscy dyplomaci opuszczą Polskę?

Źródło:
TVN24

Kijów podaje, że pierwsze oddziały żołnierzy z Korei Północnej lada moment dotrą do sąsiadującego z Ukrainą obwodu kurskiego w Rosji. Mają pomagać armii rosyjskiej, która straciła część terenów na rzecz Ukrainy. Wywiad Korei Południowej wskazuje, że wśród żołnierzy wysłanych do Europy mogą się znaleźć najlepiej wyszkolone siły specjalne. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ocenia, że wysłanie północnokoreańskich żołnierzy na front będzie "pierwszym krokiem na drodze ku wojnie światowej".

"Widać po prostu, jak bardzo zdesperowana jest Rosja". Żołnierze z Korei Północnej już u nich są

"Widać po prostu, jak bardzo zdesperowana jest Rosja". Żołnierze z Korei Północnej już u nich są

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Afroamerykanie zwyczajowo głosują na demokratów, bo to oni w swojej polityce mają hasła wyrównania szans społecznych i walkę z dyskryminacją ze względu na kolor skóry. Okazuje się jednak, że populistyczne hasła Donalda Trumpa też trafiają do Afroamerykanów.

Część Afroamerykanów popiera Trumpa. Obama: może po prostu nie chcecie, aby prezydentem była kobieta

Część Afroamerykanów popiera Trumpa. Obama: może po prostu nie chcecie, aby prezydentem była kobieta

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS