Elon Musk uważa, że skoro samochody i lekarstwa są poddane prawnym regulacjom, to również sztuczna inteligencja powinna im podlegać. Miliarder już kolejny raz ostrzega przed zagrożeniami związanymi z niekontrolowanym rozwojem sztucznej inteligencji. W lipcu Musk mówił o tym, że SI stanowi „fundamentalne ryzyko egzystencjalne dla całej ziemskiej cywilizacji”. Ryzyko w rozwoju sztucznej inteligencji widzą też m.in. twórca Microsoftu Bill Gates oraz astrofizyk Stephen Hawking. Materiał "Faktów z Zagranicy" TVN24 BiS.
Z jednej strony człowiek, z drugiej - sztuczna inteligencja. Tak wyglądał tegoroczny turniej w DOTA 2, strategicznej gry, która od uczestników wymaga planowania i reagowania na błędy przeciwnika. Do tej pory to zawsze człowiek wygrywał, ale tym razem było inaczej.
Maszyna o nazwie OpenAI okazała się bezkonkurencyjna. Potrafiła przewidzieć ruch przeciwnika i od początku kontrolowała sytuację. A historia sztucznej inteligencji zaczęła się niewinnie - od zwycięstwa komputera w grze w warcaby.
- Okazało się, że w chwili obecnej roboty, programy komputerowe, grają w tę grę (warcaby - przyp. red.) tak doskonale, że nie ma żadnych szans, żeby człowiek mógł wygrać. Potem dłużej opierały się szachy. Ale ta twierdza upadła, gdy w 1997 roku arcymistrz szachowy Garri Kasparow przegrał wielodniowy mecz szachowy z robotem. Inna gra, mianowicie gra w go, została pokonana w zeszłym roku przez program, który był oparty na metodzie deep learning, czyli głębokiego uczenia. Znowu padła kolejna twierdza - mówi prof. Ryszard Tadeusiewicz, informatyk z AGH.
"To mnie martwi"
Zaskoczony sukcesem komputera jest nawet jeden z jego twórców - amerykański wizjoner Elon Musk. Jak napisał na Twitterze: "Jeśli nie obawiacie się jeszcze zagrożeń ze strony sztucznej inteligencji, to powinniście zacząć. Mówimy o niebezpieczeństwie znacznie większym niż Korea Północna."
If you're not concerned about AI safety, you should be. Vastly more risk than North Korea. pic.twitter.com/2z0tiid0lc— Elon Musk (@elonmusk) 12 sierpnia 2017
To już kolejny raz, kiedy komputer pokazał nam, do czego jest zdolny. Dzisiaj maszyny zaczęły nas przewyższać nie tylko w grach, ale też w pracy. Schemat był podobny - od prostych czynności do tych coraz bardziej skomplikowanych.
- Zastępowanie na przykład spawacza robotem było racjonalne, bo robot robił tę samą pracę szybciej, precyzyjniej, nie męczył się - zwraca uwagę Tadeusiewicz. - W chwili obecnej, na skutek rozwoju sztucznej inteligencji, zagrożeniu są również wykonawcy tych zawodów, które wiążą się z pracą umysłową. Łącznie z pracą dziennikarza - dodaje.
I chociaż wciąż daleko nam jeszcze do rzeczywistości znanej z filmów SF, to ostrzeżenia, takie jak to opublikowane przez Muska, mówią nam o wyzwaniu, z którym prędzej czy później będziemy musieli się zmierzyć.
- Myślę, że problem sztucznej inteligencji przebije się do szerszej świadomości dopiero, kiedy dojdzie do jakiejś tragedii. Na przykład gdy roboty zaczną zabijać ludzi na ulicach. Teraz ta kwestia wydaje się nam tak odległa. I to mnie martwi - mówi Musk.
Konieczne regulacje
Zdaniem Muska już teraz powinniśmy zająć się tworzeniem protokołów bezpieczeństwa, które pozwolą nam kontrolować działalność inteligentnych maszyn w przyszłości.
- Nikt nie lubi poddawać się regulacjom, ale kontrolujemy wszystko, co stanowi dla nas zagrożenie: auta, samoloty, lekarstwa. Tak samo powinno być ze sztuczną inteligencją - przekonuje Musk.
Nobody likes being regulated, but everything (cars, planes, food, drugs, etc) that's a danger to the public is regulated. AI should be too.— Elon Musk (@elonmusk) 12 sierpnia 2017
Według amerykańskiego wizjonera to tylko kwestia czasu, gdy roboty będą w stanie wykonać dowolną czynność lepiej niż jakikolwiek człowiek.
Autor: Marcin Masewicz / Źródło: Fakty z zagranicy TVN24 BiS