- To był właśnie wstęp do antyunijnej propagandy, by zohydzić UE Polakom - ocenił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS Leszek Balcerowicz, komentując środowe wystąpienie premier Beaty Szydło w Sejmie. - To byłby czyn zbrodniczy z punktu widzenia polskiej historii i taki, który by przerósł marzenia Putina - dodał. Podkreślił, że Polska potrzebuje sojuszników w Unii Europejskiej, by załatwiać na jej forum swoje interesy. - Obrażamy tych, od których zależą interesy Polski w UE - stwierdził.
Premier zabrała w środę głos w sejmowej debacie nad odwołaniem szefa MON Antoniego Macierewicza. Podkreśliła m.in. że rząd nie zgadza się z "utopią niekontrolowanego otwarcia granic". - Polska nie zgodzi się na żadne szantaże ze strony Unii Europejskiej. Nie będziemy uczestniczyć w szaleństwie brukselskich elit. My chcemy pomagać ludziom, a nie elitom politycznym - oświadczyła szefowa rządu.
Szydło apelowała też do elit politycznych w Europie. - Mam odwagę zadać elitom politycznym pytanie w Europie: dokąd zmierzacie, dokąd zmierzasz, Europo? Powstań z kolan i obudź się z letargu, bo w przeciwnym razie codziennie będziesz opłakiwała swoje dzieci - mówiła szefowa rządu.
Źródło: Fakty z zagranicy TVN24 BiS