Prezydent Recep Tayyip Erdogan ostro zareagował na wzywającą do wstrzymania negocjacji z Turcją rezolucję PE. Ostrzegł, że w odpowiedzi na zastosowanie się „Turcja może otworzyć swoje bramy” na falę imigrantów w kierunku Europy. W czwartek Parlament przyjął rezolucję wstrzymującą przystąpienie Turcji do Unii. Za powód wskazano czystki polityczne, jakie są w Turcji przeprowadzane po nieudanym zamachu stanu w lipcu br.
Te właśnie wydarzenia i deklaracje komentowali goście Piotra Kraśko w programie „Fakty z Zagranicy”.
– Niestety ma (Erdogan - przyp. red.) sporo racji, przyznaję to z przykrością – powiedział na antenie TVN24 BiS Ryszard Czarnecki eurodeputowany PiS nawiązując do tego, że UE w pewnym sensie od lat Turcję „wodzi za nos”. Natomiast Rafał Trzaskowski, drugi gość programu, podkreślił, że to „jeden z trudniejszych problemów, który stoi przed UE” – z jednej strony problemu uchodźców, bez współpracy z Turcją, rozwiązać nie sposób. A z drugiej strony, zauważył Trzaskowski, „wiemy wszyscy, że po tym przewrocie wojskowym Erdogan bardzo zacisnął pasa, łamie prawa obywatelskie i wprowadza jeszcze bardziej autorytarne rządy”. – Unia Europejska staje przed trudnym wyborem: czy najważniejsze jest rozwiązanie sporu i wywiązanie się z zawartej umowy, czy też zachować się wiernie wobec swoich wartości – zaznaczył.
Autor: Piotr Kraśko / Źródło: Fakty TVN