Amerykanie masowo jeżdżą do Meksyku na zabiegi medyczne, bo jest tam taniej

Meksyk przyciąga Amerykanów nie tylko ze względu na egzotyczny klimat i kulturę Majów. Magnesem są zabiegi medyczne w lepszych cenach i bardziej dostępne. - W Stanach Zjednoczonych chirurgiczne leczenie otyłości to bardzo kosztowna operacja, którą lekarze wykonują tylko osobom bardzo otyłym, więc ja się nie kwalifikuję - tłumaczy Amerykanka, która przybyła do Meksyku na operację zmniejszenia żołądka.

Meksykańscy lekarze reklamują się, że z chirurgiczną precyzją, z użyciem nowoczesnego sprzętu, ze spełnieniem wszelkich standardów oraz bez nadmiernych formalności spełniają każde życzenie. Specjalistów nie trzeba daleko szukać, bo w Tijuanie, tuż przy amerykańskiej granicy, jest dużo klinik.

Według danych meksykańskiego urzędu statystycznego w 2022 roku stan Kalifornia Dolna, w którym mieści się Tijuana, odwiedziły cztery miliony dwieście tysięcy zagranicznych gości, zwłaszcza ze Stanów Zjednoczonych i Kanady.

Kilkanaście lat temu Amerykanie jeździli do Meksyku po hollywoodzki śnieżnobiały uśmiech. Z roku na rok zainteresowanie turystyką medyczną rosło i objęło też plastykę sylwetki na wzór latynoskich kształtów. Przed wybuchem pandemii COVID-19 rocznie w celach medycznych na południe wyjeżdżało nawet przeszło milion osób.

Dziś, w dobie epidemii otyłości, główny cel to błyskawiczna utrata wagi. W Tijuanie co miesiąc chirurdzy wykonują około 1200 operacji bariatrycznych. Ceny chirurgicznego leczenia otyłości w Stanach wahają się w granicach 18-40 tysięcy dolarów. W Meksyku można zapłacić jedną piątą tej kwoty.

Amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) przestrzega, że takie podróże niosą ryzyko. Zagraniczne placówki medyczne może być trudniej zweryfikować, a po inwazyjnych operacjach należy unikać latania samolotem. Ponadto w USA po zabiegu w Meksyku można spotkać się z odmową prowadzenia dalszej fachowej opieki.