- Akcja była przeprowadzona wzorcowo - oceniła w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS Agnieszka Bielecka, himalaistka i siostra Adama Bieleckiego, himalaisty, który uczestniczył w akcji ratunkowej na Nanga Parbat. Polscy ratownicy dotarli do Francuzki Elisabeth Revol znacznie szybciej niż się spodziewano, o czym rozpisują się światowe media. Zdaniem Agnieszki Bieleckiej należałoby ich zapytać, jak im się udało to zrobić. - Wpływ na tę prędkość miał cel, który im przyświecał i dzięki temu dali z siebie wszystko, co mogli dać - mówiła.
25 stycznia francuska himalaistka Elisabeth Revol i i Polak Tomasz Mackiewicz byli na Nanga Parbat na wysokości około 8000 metrów i - jak mówiła Francuzkał - stanęli na wierzchołku. W południe chmury przesłoniły kopułę szczytową, a polsko-francuska para w odwrocie utknęła na wysokości ok. 7400 metrów.
Źródło: Fakty z zagranicy TVN24 BiS