Zatrzymanie, rewizja, wizyta prokuratora w domu. „To był Piotrowicz, jestem pewien”

10.12 | „Tam nikt nie pomagał, nikt”. Opozycjoniści z Podkarpacia mówią o przeszłości PiotrowiczaFakty TVN

Poseł PiS Stanisław Piotrowicz twierdzi, że po wprowadzeniu stanu wojennego – jako prokurator – starał się pomagać opozycjonistom powiązanym z podkarpacką „Solidarnością”. Reporter „Faktów” TVN pojechał na Podkarpacie sprawdzić, co o przeszłości posła PiS mówią byli opozycjoniści.

Adam Ruchlewicz to jedna z legend podkarpackiej „Solidarności”. Mówi, że mimo upływu lat doskonale pamięta kwietniowy dzień w 1984 roku. Zatrzymanie, rewizja i wizyta prokuratora w domu.

Zatrzymano go, bo kolportował ulotki i zakazaną prasę. Rewizje w jego sanockim mieszkaniu miał osobiście nadzorować prokurator Piotrowicz. – On mnie przesłuchał, ale to było bez żadnych papierów. Nic nie pisał. Cale dwa dni to oni nic nie pisali – mówi.

W celi spędził 48 godzin. Przed więzieniem uratowała go amnestia.

Ruchlewicz nie przypomina sobie, by Stanisław Piotrowicz łagodnie go traktował podczas przesłuchania. Na pewno nie starał mu się pomóc. – Tam nikt nie pomagał, nikt – podkreśla opozycjonista.

Pominięty epizod

Na Podkarpaciu – w Jaśle, Krośnie i Sanoku – reporter „Faktów” TVN spotkał się z byłymi opozycjonistami. Ludźmi, którzy nie raz w latach PRL byli przesłuchiwani i skazywani. Żaden z nich nie potwierdza, by Piotrowicz pomagał ludziom walczącym z komuną. – Gdyby coś takiego miało miejsce, to na sto procent bym wiedział. Czy to od chłopców, czy to od adwokatów – podkreśla Zygmunt Zawojski, były szef podkarpackiej „Solidarności”.

Byli opozycjoniści chętnie mówią o karierze prokuratora. Szczególnie po tym, gdy ujawniono, że to on podpisał się pod aktem oskarżenia przeciwko Antoniemu Pikulowi.

11 lat temu – gdy Stanisław Piotrowicz startował do Senatu – na swojej ulotce nie wspomniał, że był członkiem PZPR. Przekonywał za to, że po wprowadzeniu stanu wojennego odmówił prowadzenia śledztw politycznych, za co miał zostać zdegradowany.

Jednak pod aktem oskarżenia przeciwko Pikulowi, Piotrowicz podpisał się w 1982 roku. Czyli rok po wprowadzeniu stanu wojennego.

"Nic nie wiem, żeby pomagał"

– Dostał krzyż (Brązowy Krzyż Zasługi w 1984 roku – przyp. red.), więc chyba nie miał dyscyplinarnego postępowania. Bo przecież gdyby miał, to prokurator nie wystąpiłaby o odznaczenie – zaznacza Karol Heliński, który w stanie wojennym był jednym z nielicznych obrońców w procesach politycznych na Podkarpaciu.

Jak podkreśla, w krośnieńskiej prokuraturze był jeden śledczy pomagający opozycjonistom. Ale nie był to Piotrowicz. – Nic nie wiem na ten temat, żeby pomagał. Jestem przekonany, że gdyby pomagał, to wiedziałbym o tym – mówi adwokat.

Autor: Dariusz Prosiecki / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy zdarzyło się, że Sejm musi ustalać, czy posłowi ściganemu listem gończym należy wypłacać na konto wynagrodzenie. I wychodzi na to, że na razie tak. Jeżeli chodzi o miejsce, do którego mógł uciec Marcin Romanowski, to ustalono, że raczej nie do ośrodka Opus Dei, bo organizacja oficjalnie oświadczyła, że go nie ukrywa.

Gdziekolwiek przebywa Romanowski, dostaje uposażenie i dietę. "Nikt nie przewidział takiej sytuacji"

Gdziekolwiek przebywa Romanowski, dostaje uposażenie i dietę. "Nikt nie przewidział takiej sytuacji"

Źródło:
Fakty TVN

Po trzech miesiącach od powodzi na południu Polski najważniejsze jest, by pomóc ludziom odbudować ich domy i przygotować się na nadejście, może najtrudniejszej w tych warunkach, zimy ich życia. Ale już teraz trzeba też wskazać te miejsca, gdzie kolejna taka katastrofa właściwie jest nieuchronna i budowa czegokolwiek byłaby zbyt ryzykowna.

W niektórych miejscach podtopienia i powodzie są pewne. Politycy rozmawiają o "czerwonych strefach"

W niektórych miejscach podtopienia i powodzie są pewne. Politycy rozmawiają o "czerwonych strefach"

Źródło:
Fakty TVN

Historia z Olsztyna powinna przypomnieć nam, jak ważna jest umiejętność udzielania pierwszej pomocy. Wszystko działo się w restauracji. W pewnym momencie kobieta zaalarmowała, że jej dziecko się dusi. Niemowlę zadławiło się. Traciło oddech. Z pomocą ruszył funkcjonariusz z Mrągowa.

"Usłyszałem krzyk przerażonej kobiety. Wiedziałem, że muszę działać szybko". Policjant uratował życie dziecku

"Usłyszałem krzyk przerażonej kobiety. Wiedziałem, że muszę działać szybko". Policjant uratował życie dziecku

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Bezradność i frustracja mieszkańców wsi pod Poznaniem. Mówią, że w powietrzu nad posesjami latają kule, a hałas nie pozwala na normalne życie. Chodzi o strzelnicę. Według jej właściciela wszystko jest zgodnie z przepisami, a za zagubione kule mogą odpowiadać myśliwi.

W Skrzynkach pod Poznaniem pan Bóg kule nosi. Ale skąd? Konflikt między mieszkańcami a lokalną strzelnicą

W Skrzynkach pod Poznaniem pan Bóg kule nosi. Ale skąd? Konflikt między mieszkańcami a lokalną strzelnicą

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ważą się losy ministra nauki Dariusza Wieczorka (Lewica), który miał ujawnić dane sygnalistki rektorowi Uniwersytetu Szczecińskiego. Wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic przyznała, że sytuacja utrudnia prekampanię Magdaleny Biejat. - To jest dla niej bardzo trudne, mamy tego świadomość. Im szybciej zostanie podjęta konkretna decyzja, tym lepiej - mówiła posłanka. Dodała, że według niej Wieczorek "powinien oddać się do dyspozycji premiera". Senator Krzysztof Kwiatkowski (KO) zaznaczył, że "Lewica ponosi odpowiedzialność za tego ministra".

Co dalej z ministrem Wieczorkiem? Kucharska-Dziedzic: powinien oddać się do dyspozycji premiera

Co dalej z ministrem Wieczorkiem? Kucharska-Dziedzic: powinien oddać się do dyspozycji premiera

Źródło:
TVN24

- Jest mi smutno, że doprowadziliśmy nasze państwo do takiej sytuacji - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar. Odniósł się do sprawy byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego, który jest poszukiwany listem gończym.

Bodnar o liście gończym za Romanowskim: jest mi smutno

Bodnar o liście gończym za Romanowskim: jest mi smutno

Źródło:
TVN24

Jest autorką najkrótszej i najtrafniejszej diagnozy rosyjskiego stylu negocjacji: żądaj niemożliwego, nie ustępuj na krok, a na Zachodzie zawsze znajdą się tacy, którzy pójdą na ustępstwa. Kaja Kallas to nowa wysoka przedstawiciel Unii Europejskiej do spraw polityki zagranicznej. Z punktu widzenia wschodniej flanki nie mogliśmy trafić lepiej. Kallas była premierem Estonii, jak jej ojciec, który był też pierwszym estońskim komisarzem unijnym, a jej dziadek dowodził estońskim wojskiem w walce z sowietami i trafił do niewoli. Jej głos brzmi więc wiarygodnie, ale by nie zabrzmiał fałszywie, Kallas będzie musiała reprezentować też interesy południa Europy.

Symbol nowego sposobu myślenia w Europie. Co wyróżnia Kaję Kallas na tle jej poprzedników?

Symbol nowego sposobu myślenia w Europie. Co wyróżnia Kaję Kallas na tle jej poprzedników?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Jest ulubieńcem prawicy i pupilkiem przyszłej amerykańskiej administracji. Był pierwszym zagranicznym gościem, który odwiedził Donalda Trumpa po wygranej w wyborach, a za wzór stawia go Elon Musk. Javier Milei rządzi Argentyną już rok. W tym czasie wprowadził swój radykalny program gospodarczy. Obciął wydatki rządowe, inwestycje publiczne i dotacje dla instytucji państwowych. Wielu Argentyńczyków straciło pracę, ale inflacja, która rok temu wynosiła 25 procent miesiąc do miesiąca, wyhamowała do 3 procent mdm.

Prezydent Argentyny cieszy się popularnością w kraju i za granicą. "Lewicowe ideologie napotykają opór"

Prezydent Argentyny cieszy się popularnością w kraju i za granicą. "Lewicowe ideologie napotykają opór"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS